Report RedMusicFighter's Profile

Inne, detektywistyczne, hm... Kamisama Memochou? Może UN-GO? To drugie mam dopiero w planie obejrzeć, ale czytałam, że fajne. Shinrei Tantei Yakumo troszkę podchodzi pod detektywistyczne. Ghost Hunt też. W ostateczności Darker than BLACK. Nie wiem czy coś z tego oglądałeś, bo nie chce mi się sprawdzać na liście. xD
Mi raczej homoseksualizm nie przeszkadza. Mówię, traktuję to tak samo jak hetero. :D W sumie jedyne czego nie toleruję to szeroko pojęta głupota. ^^
Pamiętam jak oglądałam Higurashi i była tam scena, w której (spoiler? - uwaga xD) jedna z bohaterek drapała się po nadgarstkach i szyi, a z ran wyłaziły jej robale. Jestem alergiczką i niemal non stop mam problemy ze skórą, a akurat te miejsca są pod tym względem najgorsze. Przez cały tydzień bałam się podrapać, jak mnie coś zaswędziało, a jak już to zrobiłam to tylko patrzyłam czy coś nie wyłazi. xDD Z perspektywy czasu śmieszy mnie to, ale wtedy padło mi na psychikę. :D
Ściągnięte już jest, zainstaluję tylko potem. :d

Czyli rozumiem, że polecasz Conana? Znajdę dłuższy czas wolny to się za to zabiorę, bo niby leży kilka odcinków na dysku, ale jakoś do tej pory nie zabrałam się za nie. Było kilka podejść, ale zawsze padało na coś innego. Jednak zauważyłam, że ma fajną kreskę.
Ja akurat yaoi i yuri traktuję jak każdy inny romans. Zupełnie zwyczajnie. Lubię przeczytać dobre yaoi, choć jakąś wybitną fanką, typu te wszystkie piszczące trzynastolatki, nie jestem, ale lubię. Yuri... w sumie nie czytałam jeszcze żadnego, ale mam kilka tytułów w planie. Zwłaszcza Strawberry Panic. Ponoć bardzo dobre. Horrory baaaardzo lubię, ale nie takie które polegają jedynie na wysypywaniu się flaków dookoła, ale takie z sensem, które faktycznie trzymają napięcie i po których strach wyjść w nocy do toalety czy wystawić nogę spod kołdry. Jak na mój wiek jestem strachajło, a mimo to horrory lubię. Jeśli chodzi o Elfen Lied to wokół tego anime jest wiele krzyku. O nic. Mnie bardzo zawiodło, chociaż postać Lucy ciekawa. :D

Też swojego czasu myślałam, że nie lubię długich serii i to zdecydowanie nie dla mnie, bo w końcu zacznie się nudzić, albo co. Ale w końcu się przemogłam i po pierwszym tasiemcu (Naruto to było bodajże) byłam tak zauroczona, że zabierałam się za kolejne. Teraz to, że dane anime ma tyle odcinków a nie mniej to dodatkowy atut dla niego. Przynajmniej według mnie. :D No, a taki Oda od One Piece to już przechodzi samego siebie. Rysować tak wspaniałą mangę, która z każdym następnym rozdziałem jest coraz lepsze (a wydawać by się mogło, że tak się już nie da)... pokłony i słowa uznania w jego stronę. :3 I dobrze, niech przemęczy, raczej nie pożałujesz. :D
A jeśli chodzi o moje ulubione... to właściwie ciężko wybrać, bo dosłownie w każdym gatunku mam jakieś anime, które oglądałam i które przypadło mi do gustu. U mnie z anime i mangą to tak jak z muzyką - wszystko, byleby było ciekawe. :D Ale takie naj, naj... shounen, seinen, komedia, horror, thriller i romansidła ale takie z głową a nie oklepane i przewidywalne. Przewidywalność nie jest zła, ale nie w nadmiarze. :3

W moim przypadku ze Steins;Gate było o tyle ciekawie, że pierwszy epek kompletnie nie przykuł mojej uwagi. Dopiero idealnie po wyjściu ostatniego odcinka, po przeczytaniu zachwytów na forach, stwierdziłam, że jednak czas wznowić oglądanie. I chwała za to, bo inaczej na pewno nie wytrzymałabym całego tygodnia. :D
A ja bardzo lubię długie serie. Głównie dlatego, że jak polubię bohaterów to się do nich przywiązuję (można to tak nazwać?), a długa seria nie pozwala na szybkie 'rozstanie' się z nimi. :D Chociaż faktem jest to, że zrobić długą i jednocześnie ciągle trzymającą poziom (nie mówiąc już o tendencji wzrostowej z odcinka na odcinek) serię to sztuka.

To zależy od danego anime. Są takie, które mnie tak wciągają, że szlag mnie trafia przy tygodniowym czekaniu. Ale są też takie, przy których jeden odcinek w tygodniu jest akurat. Bywają też takie, że nawet jednego odcinka nie potrafię obejrzeć. :D Jednak u mnie częstszym zjawiskiem jest to pierwsze. Pamiętam jak dobrnęłam z One Piece do odcinków na bieżąco... tydzień to była katorga, dlatego teraz cieszę się, że przez ostatni brak komputera tyle mi się nazbierało. xd

Wiem, że wygodne, ale ostatnio jakoś nie odczuwałam potrzeby ściągania i instalowania. Jakoś na dniach postaram się to zmienić, tylko pozbędę się lenia. xD
Skoro tak to się za to zabiorę jak tylko zostanie zakończone. :3

Wiesz, nie miałabym nic przeciwko gdyby nie fakt, że nie korzystam z gg już od dłuższego czasu. Po formatowaniu nawet nie instalowałam. W celach komunikacji służą mi jedynie mal i facebook. Ewentualnie last fm. :D
O, Anti Elfen Lied Club. Coś dla mnie~

Tak z innej beczki. Warto ruszyć Tari Tari? :3

Ładna liczba zakończonych anime. :D

A jako przyszły student masz czas do października, by sporo nadrobić. ;) U mnie jeszcze sesja, więc z maratonami anime muszę poczekać, ale jeżeli obejrzysz coś wartego polecenia, to podrzucaj tytuły. :)

Mamy tyle obejrzanych anime, a wspólnych tylko 158. Przez wakacje będzie sporo nadrabiania. ;)

I see. I'm actually not a big fan of mecha, but I could maybe make an exception for one that's really good. Whenever I finish the rest of my mammoth plan to watch list, that is. XD

Yo! Looks like we have some similarities, don't you think so?

Hello there fellow Clannad and Hidamari fan. That's quite the nice Miyako you've got there. XD

I see you've got Code Geass as one of your favorites too. It seems to be pretty popular, but I haven't seen it. What's the appeal?

yeah mam neta w koncu ;D

jesli chodzi o komedie to owszem lubie je, ale sa to filmy. Anime tez czasem obejrze chociaz juz rzadziej xD O tak romanse dobra rzecz zwlaszcza mangi ;3 Kiedys moze obejrze sb Detectiva Conana ale chyba w dosc odleglej przyszlosci xD