Konnichiwa, TEEKO-senpai bracie w wierze . Nie uwierzysz co się stało. Dzisiaj przeszedłem inicjację, za ciężkie pieniądze(6,90 zł za saszetkę herbaty) nabyłem wywar, który przemienia godnych tego ludzi w Otaku. Bogini Amaterasu była dla mnie łaskawa, gdyż przeszedłem tą próbę sił, charakteru i wiary. Moje ciało wytrwało styczność z owym naparem, zwanym Matcha, a psychika przetrwało wizje Boku no pico, zesłane po spożyciu. Pierwsze chwile nowego życia były piękne, czułem jak obmywa mnie światło, jakby sam Son Goku stał przy mnie i sączył we mnie swe wojownicze spojrzenie. Spojrzałem na swoje ciało, niegodne Saïyana i potomka samurajów, toteż poszedłem na siłownię, czując w sobie energię której do tej pory nie znałem. Ćwiczyłem wytrwale, zrzuciwszy z siebie brzemię zachodniej kultury, która propaguje bohaterstwo, które pojawia się znikąd. Bo kogoś ukąsił pająk. Bo ktoś znalazł maskę. Nie, nie wierzę już w to osłabiające ludzi kłamstwo. ukazało mi prawdę, prawdziwa siła bierze się z charakteru i wytrwałości, zatem ciągnąłem obciążenie z wyciągu górnego, jakbym naciągał łuk yumi, machałem hantlą, niczym kataną. Potem poszedłem na saunę, by przypomnieć sobie klimat mojej ukochanej wyspy Honsiu, a konkretnie okolic rzeki Shinano, gdzie spędziłem mentalnie całe dzieciństwo (tak, czuję się Japończykiem i maluczcy Polacy nie wmówią mi, że jest inaczej z powodu mojej polskiej twarzy. Liczy się moja dusza i duch płonący na widok ). No i słuchaj, siedziałem na tej saunie, gdy przyszła tam typowa Polka. Karyna, lat 25, puszysta, miękka dupa opięta legginsami (na nieszczęście, wchodząc do sauny je zdjęła), tribale na plecach, wytatuowany komar nad pośladkami. Za nią weszła jej koleżanka i ta pierwsza Karyna jej opowiada : "Jakbym zobaczyła takiego chłopa co się jara , mangozjeba, to bym go normalnie tipsem wykastrowała, nie?". A ja sobie pomyślę: Tak? Poczekaj Polko jebana, jeszcze zobaczymy. No i słuchaj, następnego dnia byłem na mieście z Mokebe - Senpai. Rodzice Mokebe pochodzą z Senegalu, jednak sam Mokebe wychował się w Japonii, także uważa się za Japończyka. I patrzymy, wychodzi ta Karyna z Galaxy, prowadzi za rękę małego synka, góra dwunastoletniego. Myślę sobie : czekaj kurwo, zobaczymy kto tu będzie jebany. Złapałem tą kobietę, Mokebe nie musiał nawet nic mówić, wystarczyło że założył uszy króliczka z , rozpiął spodnie i to dziecko zakrzyknęło "KAWAIII" i oddało mu się na tym polskim chodniku, w Szczecinie. Ta szmata którą trzymałem, krzyczała tylko do swojego pierworodnego "Jezu kurwa, przestań mu ssać, niech nie będzie ci tak dobrze z tym mangozjebem, wróć na łono Jezusa Chrystusa ze świata ". Mokebe senpai skończył z chłopcem, spuścił mu się do ryja, do dupy, do nosa, no wszędzie mu się spuścił. Puściłem tą polską kurwę, a ona nie wiem, zamiast pójść na policję albo coś, debilka, to wzięła krzyż i zaczęła napierdalać swe dziecko, no zabiła je w końcu. My siedzimy z Mokebe Senpai na krawężniku, jemy ramen, śmiejemy się z niej. Szmata poderwała się, idzie w naszym kierunku, my się odsunęliśmy, ona wskoczyła na jezdnię i rozjechała ją ciężarówka, fajnie nie? Jeszcze bambusami ją tykaliśmy, polską kurwę katolicką. Mokebe Senpai się śmiał, ja się śmiałem, obaj poszliśmy na japońską saunę. Jebać katolickie kurwy, jebane białe śmiecie kurwa.
|
All Comments (0) Comments