Widze, że tu się odbywają jakieś sensacje, ty leniu pierdzielony ile mam ci razy jeszcze powiedzieć żebyś w końcu usiadł i się nauczył? Bo spowalniasz rozwój jak i opóźniasz potencjalną trasę koncertową zespołu "Pożoga"
No przecież ja Cię chyba kiedyś naprawdę znajdę i pobiję!
"no oczy jak to oczy" to ja tu z troską do Ciebie, a Ty na takim "wylaniu" (jakie określenie dziwne) z odpowiedzią wyjechałeś.
A jeśli już przy oczach jesteśmy to moje zaczęły łzawić i boleć, jak przeczytałam ile tego jest!
Jest w ogóle chwila czasu, żeby chociaż do toalety podejść?
I to "chyba" na końcu zdania jest piękne, tyle tego jest, że już sam ostatecznie nie wiesz kiedy masz i z czego.
Nie mam tylu kciuków, a nawet jeśli bym miała to many by zabrakło!
Rozumiem, aczkolwiek jeśli jednak się trochę przekonasz to zawsze możesz napisać. Fakt, że nie będzie łatwo, ale i ja się postaram "rozkręcić" rozmowę.
W porządku, będę czekać!
Dobrej nocy i miłych snów.
Dziękuję za magiczne słowa, w razie czego postaram się tu być jak najczęściej, bo na innych stronach/komunikatorach mnie już raczej nie będzie, ale gdyby coś się miało zmienić pierwszy się o tym dowiesz.
To chyba nawet lepiej, że nie masz, jak się kompletnie od komputera uzależnić.
Co do Twojego studenckiego życia, żadna nowość. Zdolny i leniwy w sumie w tym dwóch słowach jesteś cały Ty opisany, nic dodać, nic ująć.
Potrzebujesz tylko jakieś motywacji, żebyś zaczął działać, bo marnujesz to, a przy tym jestem jeszcze bardziej zazdrosna, że osoba, która ma nawet nie korzysta ze swoich zdolności!
Dlaczego za miesiąc? Możemy częściej wymieniać się takimi wiadomościami tutaj, o ile oczywiście to dla Ciebie nie problem.
Postaram się dostosować, jeśli coś jest nie tak.
Ale cały czas Cię bolą, czy to czymś spowodowane np. alergia?
Uważam, a przynajmniej tak mi się wydaje, że chyba ciekawie by było od czasu do czasu wymienić parę zdań. A co do poważniejszych tematów, nie wiem, czy to dobry pomysł, żeby poruszać ze mną niebłahe tematy, szczególnie po tym, co się wydarzyło.
Chyba, że masz coś przeciwko, żebyśmy pisali od czasu do czasu, wtedy zrozumiem i nie będę natrętna.
Jakże mi miło, że o tym w ogóle pamiętasz i niestety nie potrafię jej ograniczyć, znaczy staram się, pijam tylko z rana, żeby móc żyć, a w ciągu dnia staram się sięgać po herbatę.
Mam nadzieję, że Ty również mniej już siedzisz przed komputerem, szczególnie nocami!
Ty chyba masz po prostu talent do mieszania ludziom w głowie, szczególnie w moich myślach! Nawet sobie nie wyobrażasz, jak zareagowałam na Twoją wiadomość. Nieważne.
Denerwuje mnie to, że ilekroć chcę Ci coś napisać, to nie potrafię, a o błahych sprawach czasami pisałam Ci nawet za dużo! Nawet nie wiem, jak ubrać w słowa to, co chciałabym przekazać.
Poza tym nie mam prawa do wyznaczania jakiś zasad, jeśli kiedykolwiek do mnie napiszesz to z pewnością odpiszę Ci na wiadomość, zawsze i jeśli będzie konieczność, jeśli będę musiała Ci coś od siebie przekazać to również nie będę się powstrzymywała, żeby napisać. Nie chcę nic na zbytnią siłę, jeśli będzie konieczność to napisze, odpiszę, skontaktuję się.
Jesteś tak specyficzną osobą, że czasami ciężko Cię pojąć. Za ciężko!
Co sobie znowu narobiłeś z okiem, bardzo boli? Będę trzymać kciuki za Ciebie! Ty również wyśpij się pięknie, bo ja z pewnością będę miała dzisiaj udany sen, chyba pierwszy od ponad miesiąca, dzięki magicznym słowom. Dobrych snów.
+Pamiętasz, jak kiedyś napisałeś, że znienawidzonym słowem jest "nieważne"? Chyba byłeś w błędzie, obrzydliwszym od niego jest "żegnaj". Zdecydowanie najgorsze.
Trudno mi trochę uwierzyć, że rzeczywiście nie masz żalu. Ale nie naciskam!
Żadna nowość, że Ci się udaje, przecież nie bez powodu Ci zazdroszczę, że jesteś zdolny. Nawet po tym, jak już nie rozmawialiśmy jeszcze bardziej zdawałam sobie sprawę, jak jesteś ponad i co więcej wdaje mi się, że nawet nieświadomie.
Jeśli to coś da (a mam taką nadzieję) to będę trzymać za Ciebie kciuki!
Jeszcze ich w 100% nie rzuciłam, w sensie wciąż mam takie momenty, że wchodzę na komputer, ale szybko rezygnuję, nie mam już nawet na jakie strony wchodzić. Nawet bym nie pomyślała, że ktoś będzie pamiętał moje konto na mal, więc je zostawiłam, a teraz mocno się dziwię.
Nawet nie wiesz jakie zmieszanie przez Ciebie czuję, ale nie odbieraj tego źle.
Czy ja wiem, jakby nie patrzeć to jednak troszeczkę Cię znam i wiem, że nawet jakbyś miał ten żal to i tak byś mi o Nim nie napisał. Zawsze starasz się być kulturalny i to też ma swoje wady, jak w tym przypadku.
Mocno mnie zaskoczyłeś, że napisałeś. Dziwne uczucie, po tylu rozmowach i takiej przerwie, bo dla mnie w sumie miesiąc to już sporo czasu.
Napisałbyś mi chociaż jak u Ciebie, proszę?
Nie wiem, czy wypada do Ciebie pisać, pytać się, jak u Ciebie itp., po tym wszystkim, co zrobiłam.
Wstyd mi przez to do dzisiaj. Ogólnie przez całe to egoistyczne podejście z mojej strony.
We have a couple of new polls up now which we have the Character and Team of the Month for February 2012 which you can vote for by visiting the following links.
To get this club up and more active again we are looking for members who are interested in helping us with different tasks in the club. If you have lots of spare time, are on MAL almost every day and interested in joining one of the staff openings please feel free to PM one of the admins on which tasks you’re interested in. Here’s some of the staff openings that are available now:
Newsletter Team – This is the area we need the most help. Job of being on the newsletter team is to send letters out to the members of the fan club. Were looking for at least 15 members or more to help us out with this task since sending letters to nearly 5000 members takes a long time for only one person alone.
Member Card Makers - If you have some graphic experience, we need your help with making Member ID Cards and sending them out to members that request for one.
Club Recruiters – Looking for a least a couple of members who are interested to help inviting members to the club that are interested in the Naruto series.
Again please PM me or one the other admins if you are interested in one of the positions above.
We just started a twitter account for the Naruto Club to send out news and updates as they come along. If you have twitter you can follow us by visting the following link:
All Comments (14) Comments
"no oczy jak to oczy" to ja tu z troską do Ciebie, a Ty na takim "wylaniu" (jakie określenie dziwne) z odpowiedzią wyjechałeś.
A jeśli już przy oczach jesteśmy to moje zaczęły łzawić i boleć, jak przeczytałam ile tego jest!
Jest w ogóle chwila czasu, żeby chociaż do toalety podejść?
I to "chyba" na końcu zdania jest piękne, tyle tego jest, że już sam ostatecznie nie wiesz kiedy masz i z czego.
Nie mam tylu kciuków, a nawet jeśli bym miała to many by zabrakło!
Pisałeś, że masz za tydzień kolokwium, którego dnia dokładnie?
Chcę trzymać kciuki, chociaż Tobie i tak nie jest potrzebne żadne szczęście.
W porządku, będę czekać!
Dobrej nocy i miłych snów.
Dziękuję za magiczne słowa, w razie czego postaram się tu być jak najczęściej, bo na innych stronach/komunikatorach mnie już raczej nie będzie, ale gdyby coś się miało zmienić pierwszy się o tym dowiesz.
Co do Twojego studenckiego życia, żadna nowość. Zdolny i leniwy w sumie w tym dwóch słowach jesteś cały Ty opisany, nic dodać, nic ująć.
Potrzebujesz tylko jakieś motywacji, żebyś zaczął działać, bo marnujesz to, a przy tym jestem jeszcze bardziej zazdrosna, że osoba, która ma nawet nie korzysta ze swoich zdolności!
Dlaczego za miesiąc? Możemy częściej wymieniać się takimi wiadomościami tutaj, o ile oczywiście to dla Ciebie nie problem.
Postaram się dostosować, jeśli coś jest nie tak.
Uważam, a przynajmniej tak mi się wydaje, że chyba ciekawie by było od czasu do czasu wymienić parę zdań. A co do poważniejszych tematów, nie wiem, czy to dobry pomysł, żeby poruszać ze mną niebłahe tematy, szczególnie po tym, co się wydarzyło.
Chyba, że masz coś przeciwko, żebyśmy pisali od czasu do czasu, wtedy zrozumiem i nie będę natrętna.
Jakże mi miło, że o tym w ogóle pamiętasz i niestety nie potrafię jej ograniczyć, znaczy staram się, pijam tylko z rana, żeby móc żyć, a w ciągu dnia staram się sięgać po herbatę.
Mam nadzieję, że Ty również mniej już siedzisz przed komputerem, szczególnie nocami!
Denerwuje mnie to, że ilekroć chcę Ci coś napisać, to nie potrafię, a o błahych sprawach czasami pisałam Ci nawet za dużo! Nawet nie wiem, jak ubrać w słowa to, co chciałabym przekazać.
Poza tym nie mam prawa do wyznaczania jakiś zasad, jeśli kiedykolwiek do mnie napiszesz to z pewnością odpiszę Ci na wiadomość, zawsze i jeśli będzie konieczność, jeśli będę musiała Ci coś od siebie przekazać to również nie będę się powstrzymywała, żeby napisać. Nie chcę nic na zbytnią siłę, jeśli będzie konieczność to napisze, odpiszę, skontaktuję się.
Jesteś tak specyficzną osobą, że czasami ciężko Cię pojąć. Za ciężko!
Co sobie znowu narobiłeś z okiem, bardzo boli? Będę trzymać kciuki za Ciebie! Ty również wyśpij się pięknie, bo ja z pewnością będę miała dzisiaj udany sen, chyba pierwszy od ponad miesiąca, dzięki magicznym słowom. Dobrych snów.
+Pamiętasz, jak kiedyś napisałeś, że znienawidzonym słowem jest "nieważne"? Chyba byłeś w błędzie, obrzydliwszym od niego jest "żegnaj". Zdecydowanie najgorsze.
Żadna nowość, że Ci się udaje, przecież nie bez powodu Ci zazdroszczę, że jesteś zdolny. Nawet po tym, jak już nie rozmawialiśmy jeszcze bardziej zdawałam sobie sprawę, jak jesteś ponad i co więcej wdaje mi się, że nawet nieświadomie.
Jeśli to coś da (a mam taką nadzieję) to będę trzymać za Ciebie kciuki!
Jeszcze ich w 100% nie rzuciłam, w sensie wciąż mam takie momenty, że wchodzę na komputer, ale szybko rezygnuję, nie mam już nawet na jakie strony wchodzić. Nawet bym nie pomyślała, że ktoś będzie pamiętał moje konto na mal, więc je zostawiłam, a teraz mocno się dziwię.
Nawet nie wiesz jakie zmieszanie przez Ciebie czuję, ale nie odbieraj tego źle.
Mocno mnie zaskoczyłeś, że napisałeś. Dziwne uczucie, po tylu rozmowach i takiej przerwie, bo dla mnie w sumie miesiąc to już sporo czasu.
Napisałbyś mi chociaż jak u Ciebie, proszę?
Wstyd mi przez to do dzisiaj. Ogólnie przez całe to egoistyczne podejście z mojej strony.
Nawet nie musiałeś pytać, nawet nie wiem co napisać.
January 2012 Edition