Tak jest świetne. Przypomina mi Elemental Gelade nieco. Jest humor, jest całkiem zjadliwa fabuła, ciekawe postaci, wątek romansowy!, fajne walki z umiejętnościami z gry, na której anime bazuje. I co ważne - jedno z najlepszych intr jakie kiedykolwiek widziałem. Wpada w ucho i aż chce się go słuchać cały czas :D
Mam zamiar oglądnąć, ale teraz chyba spróbuję Ragnarok. Mam jeszcze znalezione Druaga no Tou i 2 sezon To aru majutsu no index, ale tam nie ma raczej romansu :)
Hmm, no mogłabym jeszcze zaproponować Ci blood+. Motyw przewodni to wyrzynanie jakichś wampiropodobnych stwórów :D W sumie można to podciągnąć pod klimaty apokalipsy zombie;P
Sceny akcji przeplatają się jednak z życiem codziennym bohaterów, pokazane jest, jak tworzą się między nimi jakieś nowe więzi, no i jest oczywiście wątek romansowy ;) Nie jest może jakoś super rozwinięty, ale z tego co pamiętam i tak prezentuje się lepiej niż ten w Gundamie.
Myślę, że ta seria mogłaby Ci się podobać :)
No widać nie ma anime bez wad ;p Pewnie masz rację co do sztuczności relacji Kiry i Lacus, ale był przecież jeszcze całkiem ciekawy motyw Frey :)
Bierz się zatem za Inuyashę :D tutaj wątek romansowy powinien zadowolić Cię w 100%. Jest znacznie bardziej burzliwy, a postacie są ciekawe i pełnokrwiste :) Może ta propozycja będzie bardziej trafiona ^^
Właśnie kończę Gundam Seed i powiem szczerze, że o ile samo anime, fabuła, bohaterowie i ogrom akcji są po prostu świetne to zawiodłem się bardzo na wątku romansowym. Nie dość, że Lacus pojawia się bardzo rzadko przez większość anime, to później zachowuje się jak robot pod względem emocjonalnym (nie licząc momentu, gdy płacze z powodu śmierci ojca). Te relacje z Kirą są okropnie dziwne, sztuczne. To już Cagali i Athrun albo Muw i pani kapitan wypadają o niebo lepiej :/
All Comments (11) Comments
Jedyne czego mi brakuje to kolejnych odcinków.
P.S.
Używaj opcji odpowiedz na mój komentarz to zobaczę go u siebie, bo inaczej muszę zaglądać w Twój profil :D
Sceny akcji przeplatają się jednak z życiem codziennym bohaterów, pokazane jest, jak tworzą się między nimi jakieś nowe więzi, no i jest oczywiście wątek romansowy ;) Nie jest może jakoś super rozwinięty, ale z tego co pamiętam i tak prezentuje się lepiej niż ten w Gundamie.
Myślę, że ta seria mogłaby Ci się podobać :)
Bierz się zatem za Inuyashę :D tutaj wątek romansowy powinien zadowolić Cię w 100%. Jest znacznie bardziej burzliwy, a postacie są ciekawe i pełnokrwiste :) Może ta propozycja będzie bardziej trafiona ^^