Forum Settings
Forums
New
Reply Disabled for Non-Club Members
Pages (4) « 1 [2] 3 4 »
Jun 24, 2009 12:26 AM

Offline
May 2009
255
*patrzy na Eda*
za kim za tajemniczym kolesiem??? Każdy może nim być więc to byłoby bez sensu jeśli by wysłali za nim list


Jun 24, 2009 4:00 AM

Offline
Jan 2008
122
*Mówi do Ichigo*
Nie no ogólnie jakieś listy gończe bo kasa potrzebna...
*Po chwili zbiera się i odchodząc mówi*
Jak coś idę na północ sprawdzić co jest w tamtym kierunku... idzie ktoś ze mną ?
Jun 24, 2009 4:29 AM

Offline
Jan 2009
3253
* Bierze megafon *

Ogłaszam konkurs megadance!.
Do wygrania 100.000 + Zestaw słoneczników na 3 miesiące.
Oczywiście każdy kto chce wziąć udział w dancingu musi zatańczyć Caramelldansen'a.
Ci którzy nie wiedzą o co chodzi dostaną filmik na swoje bransolety.



* odkłada megafon i przesyła film *





Jun 24, 2009 5:12 AM

Offline
Jun 2009
17
"Wchodzi Mugen i zaczyna Caramelldansen'ować swoim breakdance'owym skillem" :D
Mia_RedJun 24, 2009 6:08 AM
Jun 24, 2009 6:17 AM

Offline
Feb 2009
5666
*Motoko "załamała" ręce i powiedziała*

tu się robi coraz gorzej


*i wyszła*








Jun 24, 2009 6:20 AM

Offline
Dec 2007
1994
*L siada na podłodze przyglądając się wyczynom Mugena*
~mooo!
be aware.. Headcrab will definitely eat you too!
Jun 24, 2009 6:21 AM

Offline
May 2009
134
Pff... Dziecinada! Ed chodź poszukamy listów gończych. Ty sobie zarobisz,a ja zabiję nudy.
Jun 24, 2009 11:55 AM

Offline
May 2009
457
*Alucard powolnym i cichym krokiem wymyka się gdzieś daleko, szepcząc pod nosem*
-i to ja jestem niby szalony
Dziwny szept, ciemny las, dzikie sny, czarna msza i bóg
Jun 24, 2009 12:37 PM

Offline
May 2009
255
*patrzy na nowego kolesia co zaczął tańczyć Caramelldansen a na głowie Ichiga widnieje charakterystyczna kropelka *
A on to kto?? w dzisiejszych czasach każdy może dostać się do tego zamku ??


Jun 24, 2009 1:15 PM

Offline
Dec 2007
1994
*nie odrywając wzroku od tańczącego*
w twierdzy może zostać każdy, kto ucierpiał podczas piaskowej burzy, a więc uściślając: tak, każdy.
~mooo!
be aware.. Headcrab will definitely eat you too!
Jun 25, 2009 1:00 AM

Offline
Jan 2008
122
*Idzie z Easleyem w nieokreślonym kierunku*
Cholera ale wieje nudą...
Jun 25, 2009 1:18 AM

Offline
May 2009
134
Ech... Zamiast działac to sobie tańczą.
*Nagle zatrzymał się. Z ziemi podniósł kartkę i czyta*
O! To coś dla nas ! Poszukują eskorty.
*Podaję kartkę Ed'owi*
Jun 25, 2009 1:48 AM

Offline
Jan 2008
122
*Zadowolony kiwa głową*
Tak zróbmy to... może w końcu zabijemy na chwilę nudę!
Jun 25, 2009 2:01 AM

Offline
May 2009
255
*wpatrując się w wyczyny Mugena, Ichigo nagle coś sobie przypomniał*
Cholera zapomniałem o Lelouchu i Linie
*po czym zniknął używając shunpoo*


Jun 25, 2009 8:39 AM

Offline
Jun 2009
17
*przestaje tańczyć*
No, trza by znaleźć jurorów i zainkasować kase na żarcie. Głodny jestem!
Jun 25, 2009 10:33 AM

Offline
May 2009
134
*Patrzy na kartkę*
O są niedaleko trzy ulice stąd.
*Podchodzą do drzwi pukają. Otwiera starszy pan*
My w sprawie eskorty dla pana.
*Zdziwiony starzec*
-Wy?! tylko we dwoje ?
Jun 25, 2009 11:15 AM
Offline
Jun 2009
34
Pora poszukać jakiejś pracy...
*Przechadza się ulicami. W oddali widzi Easley'a i Eda i zmierza w ich kierunku*
Jun 26, 2009 12:21 AM

Offline
Jan 2008
122
*Kiwnął głową*
Tak ! Jest nas dwóch ale za to jak silnych !
*Zauważył kogoś zmierzającego w ich stronę*
Może być nas 3 ! Ale cena za eskortę wzrośnie...
Jun 26, 2009 12:26 AM

Offline
May 2009
134
*Uściskawszy rękę staruszka*
Rozumiem, że zostaliśmy przyjęci, to teraz może obgadamy szczegóły.
-Ach tak wchodźcie zapraszam.
*Wchodzi do środka jako pierwszy*
Jun 26, 2009 3:09 AM
Offline
Jun 2009
34
*Podchodzi do Eda*
Widze, że znaleźliście jakąś robote.
*uśmiecha się*
Nie obrazicie się jak do was dołącze.
*Wchodzi za Easleyem*
Jun 26, 2009 3:42 AM

Offline
May 2009
134
*Przechodzą przez przedpokój*
Kazuma! Pamiętaj, że wisisz mi jeszcze paczkę Marlboro !
*Wchodzą do pokoju*
(Staruszek): Siadajcie, napijecie się czegoś ?

Jak ma Pan Johny Walker'a to z chęcią się napiję. A właśnie nazywam się Easley
*Podaję rękę staruszkowi*
To jest Edward Erlic i K-Kazuma Yagami.
Jun 26, 2009 3:53 AM
Offline
Jun 2009
34
Jak nie ma pan Johny Walker'a może być Old Glory lub White Horse.
*odwraca się do Easleya*
Nie musisz mojego imienia tak wypluwać. A co do papierosów to Ci wiszę najwyżej jednego, bo Ci Ed naprawił.
Jun 26, 2009 4:55 AM

Offline
Jan 2008
122
A ja się chętnie napije Ginu bądź Jacka Danielsa
*Spojrzał na Staruszka który coś nalewał do szklanek*
Możemy poznać jakieś szczegóły ?
(Staruszek): Tak, Tak... muszę przebyć drogę do miasta Enty znajdującego się 20 km stąd. Jednak za każdym razem napada na mnie Banda Tygrysów ! Pobliscy zawadiacy i złodzieje !
Jun 26, 2009 7:12 AM

Offline
May 2009
134
*Odpala papierosa*
Nie wypluwam. Po prostu się zająkałęm i to dlatego.
*Śmieje się. Nagle spoważniał *
Tygrysy ? Przecież w tych okolicach nie ma tygrysów Hmm...
*Zamyślił się*
Jun 26, 2009 7:47 AM
Offline
Jun 2009
34
Tygrysy to nieduża grupa najemników. Miałem z nimi kiedyś do czynienia. Działają na zlecenia co ważniejszych osób. Często zwijają jakieś cenne materiały typu chipy, artefakty. Niebezpieczna grupa.

*Rozsiada się wygodnie w fotelu*
A teraz dziadku powiesz nam co takiego masz zamiar przetransportować. Sam w sobie nie jesteś raczej celem ich ataku, ponieważ nie siedziałbyś tak spokojnie w swojej posiadłości.

*staruszek milczy dłuższą chwile. Na jego czole pojawiają się krople potu*
(Staruszek): Nie mogę powiedzieć co mam zamiar przewieźć.

*Kazuma patrzy na Easley'a, potem ponownie na staruszka.*
Brak tej informacji będzie kosztować coś extra.
*Na twarzy Kazumy pojawia się szeroki uśmiech.*
Jun 26, 2009 9:15 AM

Offline
May 2009
134
*Po dłuższym przyglądaniu się staruszkowi*
Ach! Czyli naszymi przeciwnikami będą tylko ludzie! Okey więc kiedy wyruszamy?!
(Staruszek): Jutro przed zmrokiem.

Coo?! Nie będę tyle czekał! Wychodzimy !

(Staruszek): N-nie nie czekajcie. Dzisiaj wyruszymy za dwie godziny. Musze tylko spakować parę rzeczy.

*Łyka Johnego z kieliszka*
Dobra! Śpiesz się. Będziemy czekać przed wyjściem z miasta.
*Cała trójka wychodzi z domu staruszka i skręca w prawo*
Jun 26, 2009 1:15 PM

Offline
Feb 2009
5666
*Motoko przez długi czas siedziała u siebie podłączona do komputera, serfują w sieci, Gdy znalazła ciekawą propozycje pracy postano wiła ją wsiąść. Wsiadła do Tachikomy i wyruszyła.*








Jun 28, 2009 12:41 AM

Offline
Jan 2008
122
*Bawi się swoją protezę zmieniając ją w różne rzeczy, kiedy zauważył zbliżającego się Staruszka z niewielką walizką w dłoni*
Ohayoooo ! Pośpiesz się !
*Wyciąga mapę na której zaznaczył trasę oraz miejsca gdzie można spodziewać się ataku*
(Staruszek:) Wyruszajmy !
Jun 29, 2009 3:21 AM

Offline
May 2009
134
*Podczas podróży przez las. Nagle do Easley'a i Ed'a strzelają*
Co jest do kurw...
*W ich stronę leci granat*
A! Nogi za pas !!
*Odskakuję na bok. Granat zrobił Boom. Easley turla się po ziemi, wstaje i wysuwa swoje ulubione zabawki katanę i pistolet.*
Ed! Musimy ich znaleźć. Kazuma ! Ty popilnuj staruszka.
Jul 1, 2009 3:05 AM

Offline
Apr 2009
182


Jeśli chcecie grać z GM, na początku muszę wyjaśnić kilka spraw. Nie ma sensu posiadania Mistrza Gry, jeśli gracze sami prowadzą opowieść. Poniżej macie przykłady ZŁYCH działań z waszej strony.

*Podchodzą do drzwi pukają. Otwiera starszy pan*

*W ich stronę leci granat*

*Odskakuję na bok. Granat zrobił Boom.


Jest to ingerencja w wydarzenia na które nie macie wpływu. W pewnym momencie ktoś może wyskoczyć z czymś w rodzaju poniższej wypowiedzi:

Spluwam na ziemię. Okazuje się, że w reakcji gleby na tej planecie z enzymami w mojej ślinie utworzył się materiał wybuchowy, który wysadził świat.


Przegiąłem tam lekko, ale to tylko dla pokazania co mogłoby teoretycznie mieć miejsce.

Umówmy się, że teraz grać będziemy tak - wy piszecie TYLKO SWOJE działania / dialogi / przemyślenia, w reakcji na mój post. Ja i Suzuki będziemy kierować wydarzeniami oraz NPC. I chciałbym, żeby drugi GM też się do tego zastosował - w ten sposób rozgrywka będzie postępować wolniej, ale będzie bardziej uporządkowana.

No "ogłoszenia parafialne" beyond this line
---------------------------------------------------


Eksplozja nie zraniła nikogo, na szczęście. Staruszek upada na kolana wystraszony, trzęsąc się, obejmując głowę rękoma w geście obronnym. Z północnego-wschodu dobiega was szelest, wskazujący kierunek w którym uciekają bandyci.

Staruszek: "No zróbcie coś! Za co ja wam chcę zapłacić?!"
Jul 1, 2009 5:21 AM

Offline
Feb 2009
5666
Drogi GM wszystkie podane przez ciebie zdania są oznaką usiłowania stworzenia spójnej gry. A to że nie wyszło to za dobrze to inna sprawa. Mam nadzieję że dzięki twojemu przyszłemu wkładowi w tą rozgrywkę stanie się ona lepsza i nowoczesna co będzie korzyścią dla nas wszystkich. To tyle z mojej strony.


-----------------------------------
*Motoko dotarła do głównej siedziby swojego pracodawcy, weszła do zrujnowanego domu w umieszczonego pomiędzy ruinami miasta przez które przechodził główny szlak.*

Podobno mam coś dla pana zrobić? Cokolwiek to jest to mnie to nie interesuje, wązne że mi zapłacicie częściami cybernetycznymi a wiem ze je macie skoro jesteście frakcją BS (czyt. Bractwo Stali).








Jul 1, 2009 8:48 AM

Offline
Apr 2009
182
Dopiero po wypowiedzeniu tych słów zauważasz, że niedaleko wejścia siedzi na podłodze rosły mężczyzna, ubrany w coś na kształt cybernetycznej zbroi - grube płaty metalu, od których prowadzą kable, zapewne wspomagające działanie funkcji życiowych. Przyglądając się uważniej w półmroku zauważasz, że zbroja pełna jest zarysowań, gdzieniegdzie jest nawet popękana.

Mężczyzna ma krótko ścięte blond włosy, oraz niewielki zarost. Odwraca głowę w twoją stronę, przemawiając do ciebie.


Mężczyzna: "Było coś do zrobienia. Paru moich towarzyszy zamierzało wyruszyć naprzód, by przedrzeć się przez niebezpieczne tereny i dotrzeć do ukrytej bazy Bractwa, głównie po zapasy i medykamenty, jednakże niecierpliwość dała im się we znaki. Wyruszyli kilka godzin temu, od tamtej pory nic o nich nie słyszałem...

Tu urywa na chwilę, spuszcza wzrok i kontynuuje wypowiedź.

Mężczyzna: ... Ale gdybyś była w stanie ich nadgonić i dopomóc w zadaniu, przede wszystkim upewniając się, że są żywi, Bractwo byłoby bardzo wdzięczne. I jeszcze jedno. Gdy znajdziesz się już w kryjówce, weź stamtąd Obwód Awaryjny, jest to mały kluczyk, który pomaga reaktywować zawieszone systemy zbroi. Bez tego nie jestem w stanie się stąd ruszyć. Czy mogłabyś to zrobić?
Jul 1, 2009 12:18 PM

Offline
Feb 2009
5666
*Motoko przykuca na przeciw człowieka dokładnie go oglądając z góry na dół i z dołu do góry. Uśmiecha się lekko i mówi:*

Widzę że już nie raz walczyłeś i wyglądasz na doświadczonego dowódce. Powiedz mi proszę gdzie jest reszta twoich ludzi?

A co do zadania to powiedz mi ilu ich tam poszło, jakie jest ich doświadczenie, co ze sobą zabrali, kiedy wyszli i czy mieli jakieś pojazdy.

A i jaka będzie moja zapłata.








Jul 1, 2009 1:14 PM

Offline
Apr 2009
182
Mężczyzna bez zastanowienia odpowiada.

Mężczyzna: Nie mam pojęcia, co otrzymasz w zamian, wiedz jednak, że w najgorszym razie zyskasz przychylność Bractwa, a my zawsze spłacamy swoje długi.

Moi dwaj pozostali kompani to zaprawieni w boju żołnierze, nie raz stawiali czoła hordom wrogów, jednak nigdy nie należy nie doceniać sprytu i żądzy krwi mutantów. Poszli pieszo, a kryjówka powinna być jakieś trzy kilometry na południe. Mają ze sobą dwa karabiny maszynowe, trochę amunicji i jedną apteczkę.
Jul 1, 2009 1:41 PM

Offline
Jun 2009
17
*W tym czasie Mugen podchodzi do jury konkursu tańca, opiera się na swojej klindze*
To jak, będzie ta nagroda? Bo nie styka mi kasy na ramen.
Jul 1, 2009 2:27 PM

Offline
Apr 2009
182
W jury siedzą dwie młode osoby - dziewczyny. Jedna o niebieskich włosach i jasnej karnacji, druga zielonowłosa, nieco opalona. Oboje wydają się być zniesmaczone faktem, że tylko jeden uczestnik brał udział.

Niebieskowłosa: Biorąc pod uwagę to...
Zielonowłosa: ... że brała udział tylko jedna osoba - ty...
Niebieskowłosa: ... zdecydowałyśmy się...
Zielonowłosa: ... nie przyznawać nikomu nagrody.
Niebieskowłosa: Zostanie ona przechowana na drugi konkurs...
Zielonowłosa: ... tak aby więcej osób mogło rywalizować.

Po tym po prostu odchodzą.
Jul 1, 2009 4:10 PM

Offline
Feb 2009
5666
*Motoko wstaje rozciągając się*

Twoi ludzie powinni poczekać aż tu dotrę. Trzy kilometry do nie odległość albo już dotarli albo po prostu nie żyją.

Pokarz na mapie gdzie to jest i ruszam.








Jul 1, 2009 10:52 PM

Offline
Jan 2008
122
*Tworzy wokół staruszka kopułę z ziemi z niewielkimi otworami przez które będzie wlatywać powietrze*

Dobra ! Staruszek bezpieczny !

*Zaczyna rozglądać się za przeciwnikami i jeśli jakiegoś zauważa, zamienia skałę leżącą obok w kunaie i zaczyna nimi miotać w przeciwnika*
Jul 2, 2009 1:08 AM

Offline
May 2009
255
*Błąka się po zamku mówiąc przy okazji na głos*
Szlag gdzie tego Leloucha posiało?? no cóż chyba wrócę do pokoju i się zdrzemnę


Jul 2, 2009 1:21 AM

Offline
Apr 2009
182
@majorkusanagi:

Mężczyzna wyciąga podartą i zużytą mapę, zapewne mającą na karku jakieś dziesięć lat aktywnego użytkowania. Rzuca ci ją. Otwierasz i widzisz zaznaczony na czerwono punkt.

Mężczyzna: A teraz idź.
______________________________

@Bandito:

Nie zareagowaliście dość szybko, dlatego wrogowie najwyraźniej zdążyli już uciec. Stoisz z nożami w ręku, nie wiesz co robić dalej.
______________________________

@Sethsuna:

W drodze powrotnej do pokoju, spotykasz duszyczkę. Mały chłopiec, na oko miał dziesięć lat podczas śmierci. Odwraca się w twoją stronę błagalnym wzrokiem.

Dusza chłopca: O, witam psze pana... *W tym momencie zaczyna smarkać, jak gdyby był na granicy płaczu* ... bo widzi pan *smark* zostałem tu uwięziony i nie mogę opuścić tego *smark* zamku. Czy mógłby mi pan *smark* pomóc...?
Jul 2, 2009 1:42 AM

Offline
May 2009
255
*patrzy na chłopca i zrobiło mu się trochę żal*
Nie bój się. Mogę ci pomóc lub spróbować cię wysłać do Społeczeństwa Dusz tam jest lepiej niż tu
SethsunaJul 2, 2009 1:50 AM


Jul 2, 2009 3:02 AM

Offline
Feb 2009
5666
*Motoko położyła rękę na Tachikomie. Obróciła się do człowieka w pancerzu i powiedziała:*

Jeżeli żyją przyprowadzę twoich ludzi


*po czym włączyła kamuflaż i wyruszyła z Tachikomom *








Jul 2, 2009 3:07 AM

Offline
Apr 2009
182
@Sethsuna:

Chłopczyk patrzy na ciebie wielkimi oczyma, myśli przez chwilę i mówi:

Dusza chłopca: Chodzi o moją koleżankę z czasów dzieciństwa... Razem umarliśmy, na wskutek zawalenia części zamku, dawno temu. Nim wyruszę do Nieba, chciałbym jeszcze ostatni raz ją spotkać. Czy mógłbyś mi w tym pomóc?
________________________________

@majorkusanagi:

Przebiegłaś jakieś 500 metrów, nie zauważając nikogo ani niczego. Sam gruz, resztki budynków, kilka szkieletów.
SpierekJul 2, 2009 3:16 AM
Jul 2, 2009 3:11 AM

Offline
May 2009
255
*patrzy na chłopca*
W sumie nie mam co robić a moim obowiązkiem jako shinigami jest doprowadzenie spokojnej duszy do Nieba.
Dobrze wiec
*wyciąga rękę*
teraz mi pokaż w którym miejscu może być twoja koleżanka


Jul 2, 2009 3:18 AM

Offline
Apr 2009
182
@Sethsuna:

Chłopczyk nie podejmuje ręki (co jest logiczne, jak miałby ją złapać :P ) lecz idzie do przodu. Chce już skręcić w korytarzu, lecz nagle zachowuje się jakby uderzył w coś niewidocznego.
Jul 2, 2009 3:22 AM

Offline
May 2009
255
*patrzy na niego*
Ej nic ci nie jest co się stało??


Jul 2, 2009 3:59 AM

Offline
Feb 2009
5666
*Nagle zauważyła lezące na ziemi łuski. Podeszła i zauważyła że są ciepłe. Gwałtownie rozejrzała się po okolicy jednak nikogo nie zauważyła i nie usłyszała.*


Tachikioma wejdź na dach tamtego budynku i rozejrzyj się

*Powiedziała pokazując palce na dosyć wysoką wieże nie opodal*








Jul 2, 2009 7:35 AM

Offline
Jan 2008
122
*Wbija noże w ziemie po czym przywraca ziemię do normalnej formy po czym podnosi staruszka*

Od tej pory dwóch stoi obok klienta i pilnuje jego zdrowia a jeden zostaje zwiadowcą ok ?
Easley to my zostaniemy i bedziemy powoli szli do celu a 500 m przed nami będzie szedł Kazuma i szukał przeciwników. Jak coś będzie nas informował przez nadajnik o zagrożeniu... okej ?
Jul 2, 2009 8:17 AM

Offline
Apr 2009
182
@Sethsuna:

Dusza wstała, odwróciła się w twoją stronę i powiedziała:

Dusza chłopca: Nie wiem czemu, ale nie mogę wyjść z tego korytarza. To z tego powodu nie mogłem wyruszyć na poszukiwania swej przyjaciółki.
________________________________

@majorkusanagi:

[Nie jesteś GM, więc nie możesz po prostu stwierdzić, że zauważyłaś łuski - co najwyżej możesz powiedzieć, że się rozglądasz, a ja przekażę ci rezultat.]

Tachikoma wdrapała się na budynek, jednak dowiedziałaś się, że nie widzi nic nadzwyczajnego - poza jeszcze większymi ilościami gruzu.
________________________________

@Bandito:

[Nie będziemy w stanie kontynuować waszego storyline'u, bez odpowiedzi reszty zespołu.]
Jul 2, 2009 9:44 AM

Offline
May 2009
134
Oke Oke. Tylko zostaw mi paru przeciwników. Mam na nich ochotę.
*Odpala kolejnego papierosa*
Reply Disabled for Non-Club Members
Pages (4) « 1 [2] 3 4 »

More topics from this board

» RPG zapisy

vasa - May 31, 2009

22 by sakarji »»
Mar 27, 2010 3:31 PM

Sticky: » Aktualnie w grze.

vasa - May 31, 2009

1 by vasa »»
Oct 4, 2009 8:59 AM

» Pomysły

Bubeq - Jun 7, 2009

44 by vasa »»
Jun 23, 2009 12:06 PM

» Rozdział I ( 1 2 3 4 5 ... Last Page )

vasa - Jun 6, 2009

555 by Neko-desu »»
Jun 22, 2009 10:00 AM

Poll: » Game Master : głosowanie.

vasa - Jun 22, 2009

1 by vasa »»
Jun 22, 2009 8:25 AM
It’s time to ditch the text file.
Keep track of your anime easily by creating your own list.
Sign Up Login