Też mam ostatnio mniej czasu, ale staram się każdą wolną chwilę po pracy, czy dzień wolny, przeznaczyć na oglądanie. :D Ty też za jakiś czas wrócisz do formy... :P
The anime to that gif is Love Live~ :) no I haven't watched my entire animelist in two years XD I've been watching anime since 1998 so my list is a record of personal anime history spanning 18 years. =3
ok, gdyby nie fb i twój komentarz nie sprawdziłabym MALowskich komentarzy ^^" (a tu widzę jest odpowiedz) -> taaa tak to jest ze mną jak anime nie oglądam xd
wracając do tematu:
nazwałabym Cię takim typowym domatorem-samotnikiem, ale to chyba nie to, bo jednak z kimś piszesz, a to zawsze coś...nawet jak na chwilę ;p
o stosunku do ludzi to ja się nie powinnam wypowiadać XD niestety, ale sama jestem dość specyficzna w tym temacie, a dokładniej to klasyfikuje ludzi do swoich "podgrup" (im mniej ważna tym mniej ma jakikolwiek wpływ na moją osobę i odczucia), czyli przykładowo: ludzi z pracy traktuje jak "współpracowników" i tyle, działamy razem w pracy, ale nie obchodzi mnie ich życie/zdanie na mój temat/problemy itp. i są to zwykle osoby, z którymi po pracy kontakt się urywa....chyba, że trafi się ktoś kto w jakiś sposób wkupi się do grupy "znajomi" (nie wiem jak, ale zwykle "przeczuwam", że dana osoba jest kimś z kim mogę mieć jakiś większy kontakt ->nie chodzi tu o gadkę po zapoznaniu się z kimś tylko coś w stylu "instynktu"....w drugą stronę też tak mam, wiem nawet nie przedstawiając się z kim nie będę się lubić)
haha ja też nie dawno kończyłam całość oglądać+oczywiście 7 zaliczyłam zaraz po świętach ;d też widziałeś? jak wrażenia?
taaa o dzieleniu czasu na "wszystko po trochu" też coś wiem...z resztą jak widać u mnie anime poszło w las, a teraz więcej książek czytam bądź filmy oglądam+ praca mnie dobija xd
hmmm o ile Underworld lubię, o tyle Zmierzchu nie cierpię także jak znajdę czas to może się przyjże chociaż kilku rozdziałom xd
czy ja wiem, chyba np. w takiej Ameryce też mają mocne zażyłości z rodziną. przynajmniej wydają mi się bardzo rodzinni, nie ważne czy ta rodzina jest dla siebie w porządku, czy nie. ale taki kult jest nienormalny, najbardziej mnie żenują teksty, że powinno się rodzinę szanować, ojca kochać, matkę kochać, wszystkich uwielbiać bo jacy by nie byli, to w końcu rodzina. nie ogarniam tego, co to za pojebana logika.
jakoś daję radę, nie trzeba mnie wspierać. nie ma chłopaka i nigdy nie będzie, nie widzę potrzeby dokładnie z podobnych względów co u Ciebie. nie mam kompletnie żadnych predyspozycji do tego, zero chęci, zaangażowania. pod względem jakichś głębokich więzi z innymi ludźmi nie ma we mnie nic, może poza obrzydzeniem i zirytowaniem na samą myśl o tym :c
to dobrze, że coś ciekawego znalazłeś :)
sorry że się nie odzywałam, odczytałam wiadomość i miałam odpisać później i wypadło mi z głowy. nie wiem czemu nie odpisuję od razu, bo zawsze mam problem z zapamiętaniem, że ktoś do mnie pisał :/
jak tam święta mijają? u mnie od lat jest tak samo, siedzę z siostrą i siostrzenicą w pokoju, coś tam jemy, oglądamy filmy na kompie czy gadamy. ojciec cały dzień przesypia u siebie i ma kompletnie wyjebane. ale to mi odpowiada, w dzieciństwie żenowało mnie zawsze to siedzenie na siłę przy wigilijnym stole, już nie wspominając o łamaniu się opłatkiem i składaniu sobie życzeń, które każdy tak naprawdę miał w dupie. teraz nie dość że wszyscy już przestali wierzyć w te religijne bajki, to i osób w domu mało, żeby odwalać jakieś pierdoły z kolacją przy białym obrusie. reszta mojego rodzeństwa, tj. siostra z bratem mają nas gdzieś tak samo jak my ich, zero jakichś odwiedzin czy życzeń. niby rodzina taka duża, a każdy się wzajemnie olewa tak bardzo, jak to tylko możliwe i wszyscy się chyba wręcz w tajemnicy nienawidzą lol. z Twoją rodziną widzę niezła szopka jest...
Kojarzę serie, ale ze względu na kreskę i właśnie ten wygląd ecchi dziecka mnie jakoś odepchnęło ^^"" ale na mangę zerknę w wolnej chwili ;p
ja co do braku czasu nie będę się już wypowiadać, bo siebie tylko pogrążę xD nawet nie mam zaktualizowanej listy tytułów, które jeszcze w miarę na bieżąco czytam, a z tego co widzę jest ogromna luka (tiaa i niby teraz siedzę przy kompie, ale dalej mi się nie chce tego zrobić lol ;p)
Każdy ma jakiś swój własny świat ;) ...no nie? xd własnie to podejście do różnych ważnych i mniej ważnych tematów "wschodniego" kina, literatury czy nawet muzyki potrafi przyciągnąć, a jak człowiek się "złapie" to już koniec...nie ma ucieczki (ale to bardzo dobrze) :D
aa widzisz mam podobnie jeżeli chodzi o domatora ;p z tym, że mam słabość do paru "rzeczy"<--- że tak to określę, które wyciągają mnie z domu:
1. uwielbiam konwenty fantastyczne i "murzynienie" na nich oraz przy okazji poznanych ludzi...z mangowych (po jednym odwiedzonym w tym roku) stwierdzam, że wyrosłam ;p
2. kocham koncerty (jak można się domyśleć - na to zawsze znajdę kogoś żeby się wybrać)
3. jak na prawdę mam ochotę to "raz na ruski rok" się nawet na imprezę wybiorę
Tak ogólnie to cenię sobie swobodę i lubię mieć czas dla siebie....po mojej aktywności na fb czy forach widać, że jak nie mam ochoty to nawet się nie loguję (swoją drogą zawsze znajdę jakieś ciekawsze zajęcie niż internety xD....ohh, brzmi jak średniowiecze, ale jakoś net mi nie jest potrzebny do życia <---chyba, że mam co ściągać ^^") jak już mam z kimś prowadzić dłuższą konwersację to zawsze wolę telefon bądź spotkanie, jakoś tak mi łatwiej ;)
noo zdecydowanie lepiej, chociaż w pewnym momencie autorka trochę przegięła i nie szło się połapać o co chodzi i co do czego, ale na szczęście to było chwilowe xd
nie ma za co :3 oj pozycja dobra....a mnie dalej serducho boli, że w pl nie skończone to jest, a żadne wydawnictwo nie chce/nie może położyć na tym łapek i to dokończyć wydawać :< chciałabym mieć całą serię, no ale cóż...jak będę mieć mniej wydatków to może kiedyś zainwestuje w angielskie tomiki
o! widzę, że mnie zaprosiłeś do znajomych...dzięki to miło :)
taaak :p ja właśnie też nie bardzo miałam kogo wyciągnąć, bo wszyscy na premierze (a ja w pracy), ale jednak w końcu udało mi się koleżankę namówić na przyjazd do BB i przy okazji na kino ^^
hmmm to na pierwszy rzut polecę to co czytam na bieżąco i co już skończyłam (część czytałam po angielsku) ^^
1. Beelzebub (jest na manga-lib.pl)
2. Alichino
3. Aishiteruze Baby (ckliwe i też na manga-lib dostępne)
4. Skip Beat! (czytam dalej, chociaż myślałam, że po anime tego nie dotknę....no, ale manga 100x lepsza niż anime)
5. 666 satan (od brata Kishimoto, ale kopia Naruto to nie jest -> scany mam na płycie to mogę posłać, bo nie wiem czy po pl są jeszcze dostępne)
6. Inuyasha (klasyk, ale za to jaki XD)
7. Shaman King
8. Rustblaster (krótkie o wampirach)
9. Fullmetal Alchemist
10. Kamisama Hajimemashita
mam więcej tytułów, ale najlepiej byś przejrzał opisy z tego co cię zainteresuje ewentualnie z mojej listy i się zgłosił do mnie z mailem czy coś ;)
noo smutne smutne, ale jakoś tak ciekawie z kwestii "życiowych rozważań" autor do niego podszedł...akurat pasowało do mojego stanu egzystencjalnego w tym dniu lol xd
teraz podeszłam do serii ;lżejszych i oglądnęłam OVA Horimiya, bo manga zapowiadała się dość ciekawie z opisu wydawnictwa (a jak mam "czym" to sprawdzam czy warto kupować) i się (nie)stety skusiłam, bo zainwestowałam w to shoujo ^^"""
All Comments (48) Comments
wracając do tematu:
nazwałabym Cię takim typowym domatorem-samotnikiem, ale to chyba nie to, bo jednak z kimś piszesz, a to zawsze coś...nawet jak na chwilę ;p
o stosunku do ludzi to ja się nie powinnam wypowiadać XD niestety, ale sama jestem dość specyficzna w tym temacie, a dokładniej to klasyfikuje ludzi do swoich "podgrup" (im mniej ważna tym mniej ma jakikolwiek wpływ na moją osobę i odczucia), czyli przykładowo: ludzi z pracy traktuje jak "współpracowników" i tyle, działamy razem w pracy, ale nie obchodzi mnie ich życie/zdanie na mój temat/problemy itp. i są to zwykle osoby, z którymi po pracy kontakt się urywa....chyba, że trafi się ktoś kto w jakiś sposób wkupi się do grupy "znajomi" (nie wiem jak, ale zwykle "przeczuwam", że dana osoba jest kimś z kim mogę mieć jakiś większy kontakt ->nie chodzi tu o gadkę po zapoznaniu się z kimś tylko coś w stylu "instynktu"....w drugą stronę też tak mam, wiem nawet nie przedstawiając się z kim nie będę się lubić)
haha ja też nie dawno kończyłam całość oglądać+oczywiście 7 zaliczyłam zaraz po świętach ;d też widziałeś? jak wrażenia?
taaa o dzieleniu czasu na "wszystko po trochu" też coś wiem...z resztą jak widać u mnie anime poszło w las, a teraz więcej książek czytam bądź filmy oglądam+ praca mnie dobija xd
hmmm o ile Underworld lubię, o tyle Zmierzchu nie cierpię także jak znajdę czas to może się przyjże chociaż kilku rozdziałom xd
jakoś daję radę, nie trzeba mnie wspierać. nie ma chłopaka i nigdy nie będzie, nie widzę potrzeby dokładnie z podobnych względów co u Ciebie. nie mam kompletnie żadnych predyspozycji do tego, zero chęci, zaangażowania. pod względem jakichś głębokich więzi z innymi ludźmi nie ma we mnie nic, może poza obrzydzeniem i zirytowaniem na samą myśl o tym :c
to dobrze, że coś ciekawego znalazłeś :)
jak tam święta mijają? u mnie od lat jest tak samo, siedzę z siostrą i siostrzenicą w pokoju, coś tam jemy, oglądamy filmy na kompie czy gadamy. ojciec cały dzień przesypia u siebie i ma kompletnie wyjebane. ale to mi odpowiada, w dzieciństwie żenowało mnie zawsze to siedzenie na siłę przy wigilijnym stole, już nie wspominając o łamaniu się opłatkiem i składaniu sobie życzeń, które każdy tak naprawdę miał w dupie. teraz nie dość że wszyscy już przestali wierzyć w te religijne bajki, to i osób w domu mało, żeby odwalać jakieś pierdoły z kolacją przy białym obrusie. reszta mojego rodzeństwa, tj. siostra z bratem mają nas gdzieś tak samo jak my ich, zero jakichś odwiedzin czy życzeń. niby rodzina taka duża, a każdy się wzajemnie olewa tak bardzo, jak to tylko możliwe i wszyscy się chyba wręcz w tajemnicy nienawidzą lol. z Twoją rodziną widzę niezła szopka jest...
ja co do braku czasu nie będę się już wypowiadać, bo siebie tylko pogrążę xD nawet nie mam zaktualizowanej listy tytułów, które jeszcze w miarę na bieżąco czytam, a z tego co widzę jest ogromna luka (tiaa i niby teraz siedzę przy kompie, ale dalej mi się nie chce tego zrobić lol ;p)
Każdy ma jakiś swój własny świat ;) ...no nie? xd własnie to podejście do różnych ważnych i mniej ważnych tematów "wschodniego" kina, literatury czy nawet muzyki potrafi przyciągnąć, a jak człowiek się "złapie" to już koniec...nie ma ucieczki (ale to bardzo dobrze) :D
aa widzisz mam podobnie jeżeli chodzi o domatora ;p z tym, że mam słabość do paru "rzeczy"<--- że tak to określę, które wyciągają mnie z domu:
1. uwielbiam konwenty fantastyczne i "murzynienie" na nich oraz przy okazji poznanych ludzi...z mangowych (po jednym odwiedzonym w tym roku) stwierdzam, że wyrosłam ;p
2. kocham koncerty (jak można się domyśleć - na to zawsze znajdę kogoś żeby się wybrać)
3. jak na prawdę mam ochotę to "raz na ruski rok" się nawet na imprezę wybiorę
Tak ogólnie to cenię sobie swobodę i lubię mieć czas dla siebie....po mojej aktywności na fb czy forach widać, że jak nie mam ochoty to nawet się nie loguję (swoją drogą zawsze znajdę jakieś ciekawsze zajęcie niż internety xD....ohh, brzmi jak średniowiecze, ale jakoś net mi nie jest potrzebny do życia <---chyba, że mam co ściągać ^^") jak już mam z kimś prowadzić dłuższą konwersację to zawsze wolę telefon bądź spotkanie, jakoś tak mi łatwiej ;)
noo zdecydowanie lepiej, chociaż w pewnym momencie autorka trochę przegięła i nie szło się połapać o co chodzi i co do czego, ale na szczęście to było chwilowe xd
nie ma za co :3 oj pozycja dobra....a mnie dalej serducho boli, że w pl nie skończone to jest, a żadne wydawnictwo nie chce/nie może położyć na tym łapek i to dokończyć wydawać :< chciałabym mieć całą serię, no ale cóż...jak będę mieć mniej wydatków to może kiedyś zainwestuje w angielskie tomiki
o! widzę, że mnie zaprosiłeś do znajomych...dzięki to miło :)
hmmm to na pierwszy rzut polecę to co czytam na bieżąco i co już skończyłam (część czytałam po angielsku) ^^
1. Beelzebub (jest na manga-lib.pl)
2. Alichino
3. Aishiteruze Baby (ckliwe i też na manga-lib dostępne)
4. Skip Beat! (czytam dalej, chociaż myślałam, że po anime tego nie dotknę....no, ale manga 100x lepsza niż anime)
5. 666 satan (od brata Kishimoto, ale kopia Naruto to nie jest -> scany mam na płycie to mogę posłać, bo nie wiem czy po pl są jeszcze dostępne)
6. Inuyasha (klasyk, ale za to jaki XD)
7. Shaman King
8. Rustblaster (krótkie o wampirach)
9. Fullmetal Alchemist
10. Kamisama Hajimemashita
mam więcej tytułów, ale najlepiej byś przejrzał opisy z tego co cię zainteresuje ewentualnie z mojej listy i się zgłosił do mnie z mailem czy coś ;)
noo smutne smutne, ale jakoś tak ciekawie z kwestii "życiowych rozważań" autor do niego podszedł...akurat pasowało do mojego stanu egzystencjalnego w tym dniu lol xd
teraz podeszłam do serii ;lżejszych i oglądnęłam OVA Horimiya, bo manga zapowiadała się dość ciekawie z opisu wydawnictwa (a jak mam "czym" to sprawdzam czy warto kupować) i się (nie)stety skusiłam, bo zainwestowałam w to shoujo ^^"""