Report KeraVX's Profile

Dziękuję. Bardzo polubiłam ^^

Czytałem Twojego posta na kyuu o ReZero - mnie akurat soundtrack ani trochę nie porwał :)
https://rascal.pl/anime-manga-japonia/re-zero-2016/ a tu trochę więcej z mojej strony ;)

Cześć, dzięki za zaproszenie. Znamy się skądś? Czy zostałam zaproszona do grona znajomych ze względu na to, że mieszkamy w tym samym mieście? :D Tak właściwie to przepraszam, że tak późno zaakceptowałam ale zazwyczaj wpadam na MAL'a tylko szybko zaktualizować swoją listę. ;)

Kurcze, tematyka jakoś średnio mnie interesuje, ale kreska bardzo ładna, to może kiedyś obejrzę (jak znajdę jakieś dobre tłumaczenie), dzięki ;)

Jak jest całe w 3D, to OK. Final Fantasy - fakt, wygląda ładnie, ale nie jarają mnie animacje 3D ani trochę. Super, świetnie, płynne 60 klatek, efekty, wybuchy.. ale ... le nie ma tego czegoś :) Na takie produkcje najczęściej nie narzekam, ponieważ zwyczajnie ich nie oglądam :D

Ja mam na myśli coś innego. Pchanie 3D do serii 2D. Co konkretnie?
https://rascal.pl/anime-manga-japonia/podsumowanie-roku-anime-2015/#Najgorzej-wygladajace-anime-2015
Na screenach AŻ tak tego nie widać w większości wypadków.
Dla mnie to jest wyznacznik brzydoty, coś okropnego, przez co moje oczy krwawią. Cała warstwa artystyczna idzie się trzepać, wieje sztucznością i plastikiem, dosłownie drewno. Nie ma w tym duszy i dynamiki. Grafiką 3D nie da się zrobić tego, co w rysunku 2D, jest to zwyczajnie niewykonalne z racji natury i samych metod animowania w 3D.

Dla porównania, coś co uważam za piękno (też na przykładzie 2015):
https://rascal.pl/anime-manga-japonia/podsumowanie-roku-anime-2015/#Najlepiej-wygladajace-anime-2015

Znam Kitsunebu oczywiście. Chociaż, głównie na konwentach do nich zaglądam na stoiska xD

Haha, nie ma sprawy. Problemem jest też brak widocznej informacji, bo żeby ją zobaczyć trzeba być ciągle na profilu.
Z tym healerem nie miałam na myśli, tego, że przez wygląd go "wybrałam", po prostu miałam już doświadczenie grając supportem. Nie jestem też takim fanem gier, żeby grać we wszystko, więc lecę na grafice, fabule i rozrywce jaka dana gra może mi dostarczyć.
Moje chyba brzmiało gorzej, bo pisałam je jako dziewczyna. xD Ale cóż poradzić, taka prawda i nic się nie da z nią zrobić.
Problem z tą grą jest taki, że ona niby ma nie przestać się nudzić przez ciągły grind, a w rzeczywistości robienie codziennie tego samego jest po prostu nudne. Do tego dochodzi ciągle pojawiający się nowy content. To też nie tak, że baluję 15stoma postaciami. Jedną mam maxa, jednak nie jest ona wygearowana, a drugą(którą miałam sobie zrobić po zainwestowaniu w lepszy sprzęt) expię powoli, zbierając wszystkie outfity i punkty za achievementy + upgradeując dwie bronie, a nie jedną, bo jakoś nie potrafię się zdecydować na końcową legendarkę...
Wysłałam zaroszenie, więc się nie przestrasz. xD

Ponownie przepraszam za to, że tak długo nie odpisywałam, ale chciałam jakoś ogarnąć o czym w sumie napisać w temacie Neverwinter...
Generalnie to w pierwszą część nie grałam już dobre 3-4 lata, więc średnio pamiętam, ale postaram się jak najlepiej wyrazić swoją opinię xd.
Gra skupia się głównie na tytułowym mieście - Neverwinter. W momencie rozpoczęcia rozgrywki, panuje tam zaraza, Wyjąca Śmierć. Nikt nie wie skąd się wzięła ani jak ją uleczyć, więc łącząc fakty jest to oczywiście twoje zadanie xd. Zaczynasz jako absolwent Akademii, "powołany" do zostania bohaterem. Tworzenie postaci jest bardzo przyjemne, jak dla mnie chyba jeden z najlepszych elementów gry to właśnie personalizacja - wybierasz rasę, klasę, wygląd, płeć, głos, charakter i chyba również wiek. No i masz jeszcze do wyboru portret postaci, który będzie ci się wyświetlać w prawym górnym rogu, obok menu. Niby nic takiego, ale dla mnie chyba największym dylematem było to, który z nich mam wybrać xd.
Gra ma 4 akty (+prolog) i tu właśnie można zacząć opis miasta. Na samym początku z Akademii uciekają cztery magiczne istoty, które miały pomóc w tworzeniu domniemanego lekarstwa na zarazę i każda z nich uciekła do innej części Neverwinter (masz dzielnicę handlową, arystokracji, slumsy i doki o ile dobrze pamiętam). Oprócz Neverwinter nie trafisz do żadnego innego miasta, na początku każdego aktu twoja postać jest wysyłana do jakiegoś lasu, obozowiska, czy gdzieś tam jeszcze (jak skończysz akt to nie możesz już wracać do tych miejsc), ale nie licząc Neverwinter, nie kojarzę innej zwartej zabudowy. Każda dzielnica jest traktowana jako osobna lokacja, co trochę odbiera płynność, ale ze względu na fabułę jest to konieczne. W każdej dzielnicy masz karczmę, co jakiś czas znajdziesz też kowala, czy jakiś sklep z eliksirami, chociaż nie ma ich chyba jakoś wyjątkowo dużo. Można to sobie tłumaczyć panującą zarazą i tym, że ludzie barykadują się w domach xd. Głównym budynkiem jest Świątynia Tyra i z takich ciekawszych rzeczy to w Neverwinter znajdziesz też zoo xd. Tak naprawdę wszystko, czego potrzebujesz znajdziesz właśnie w świątyni, w której odradzasz się w razie śmierci. Więc nie wiem, czy klimat miasta by cię zadowolił ;/.
Co do minusów gry to czasami operowanie kamerą jest uciążliwe, jeśli wejdziesz do jakiegoś mniejszego pomieszczenia to ciężko ją obrócić tak żebyś widział to co chcesz. Drugi kłopot dotyczył dla mnie ograniczenia drużyny. Naraz może towarzyszyć ci tylko jeden najemnik, a dwie postacie niestety nie będą w stanie ogarnąć wszystkich umiejętności. Przykładowo gdy grałam jako druid (elf) i wybrałam do swojej drużyny wojownika (półork) to otwieranie skrzyń, wykrywanie pułapek, czy rozmowa z innymi postaciami (spotykasz głównie ludzi, więc elf i półork to niezbyt szanowana ekipa xd) były dla mnie koszmarem. Co prawda najemników można wymieniać, ale wracanie do Świątyni za każdym razem jak chcesz otworzyć jakiś zamek jest denerwujące. No i nie możesz ich w pełni kontrolować, wydajesz polecenia, ale nie możesz sam ich rozwinąć, wymienić ekwipunku i osobiście przez połowę gry kombinowałam jak mam mojemu towarzyszowi dać eliksir xd.
Jako osoba, która w większości gra niestety tylko w te "piękne gry z niesamowitą, dopracowaną grafiką" bardzo lubię wygląd Neverwinter ^^. Jak dla mnie grało się lekko i przyjemnie. Nie jestem pewna co masz na myśli przez toporność, ale wydaje mi się, że Neverwinter toporne nie jest ^^. Jeśli chodzi o grafikę, to generalnie obserwujesz wszystko z perspektywy trzeciej osoby, ale możesz sobie kamerkę przybliżać i oddalać i po tym przybliżeniu okazuje się, że postacie są ładnie zrobione (np. bardzo lubiłam wygląd zbroi Lady Aribeth, mimo tego, że była to jedna z tych super zbroi z dekoltem do pasa xd).
Jest też Neverwinter Nights 2, bardzo podobne do Drakensang'a, albo raczej Drakensang do Neverwinter'a, ale o tym na razie pisać nie będę xd.

Takie "Postacie Hardkowrowe" to chyba nie dla mnie ;___;. Umarłabym w walce z pierwszym lepszym przeciwnikiem, rzuciła grę w kąt i nigdy już jej nie odpaliła xd. W Diablo nigdy nie grałam, ale Torchlight jest twórców Diablo, więc jakieś wyobrażenie o grze mam... ale w sumie łączę Diablo głównie ze sprawą śmierci jakiegoś fanatyka, więc nie kojarzy mi się zbyt dobrze xd. A co do Gothica to jest to dla mnie gra bardzo problematyczna... Nigdy sama nie przeszłam żadnej części, zawsze w międzyczasie gubiłam się w tym otwartym świecie i nie wiedziałam gdzie mam iść. Więc jednak wolę jak mnie gdzieś z jednej strony ogranicza jakiś kamyczek, z drugiej drzewko, a z trzeciej niewidzialna ściana xd. Towarzyszyłam mamie jak grała w 3 część i zawsze mnie zachwycał świat Gothica, ale sama się do niego nie nadaję xd. Grałam też w jedynkę trochę... Więc jeśli masz jakieś porady co do Gothica to nie pogardzę ^^.
No to chyba ja teraz trochę się rozpisałam...

1os jest strasznie niewygodna - męczyłaby mnie taka gra. :< Nie mówiąc już o wykreowanych postaciach. Niby healer, który mnie zainteresował jest ładniutki, ale... no nie oszukujmy się - gra bez kreatora dla dziewczyny to nie gra, tak samo jak brak ładnych skinów. xD
Nie przesadzajmy - cycki zawsze spoko. A tak już poważniej to wydaje mi się, że te wcześniejsze anime wnosiły do swojego gatunku coś więcej niż tylko kolejnego przeciętniaka. Projekty postaci są szablonowe nie mówiąc już o powtarzaniu motywów - to jest fajne, ale do czasu, bo później bez oglądania wiesz jak się dane anime skończy. Grafika teraz wali po oczach swoim błyskiem i przepychem, albo cukierkowością - jeśli klimat anime temu odpowiada jest spoczko, ale nie wszystkim i do wszystkiego to pasuje.
Czy gram w coś jeszcze... NIE. Ta gra jest już poza moje możliwości. Nie mam czasu na wygearowanie jednej postaci na maxa, a co dopiero brać się za inną grę.

Nic się nie stało, ja też mam często kłopoty z odpisaniem, więc również przepraszam, bo w sumie trochę czasu minęło odkąd napisałeś. Czasami muszę się zastanowić co chcę przekazać i tak mija kilka dni (rekordem były 3 miesiące, co więcej do osoby, którą znam osobiście xd). Generalnie swoją "listę" polecanych specjalnie skracałam, a odpowiedź dostałam dużo dłuższą niż się spodziewałam ^^. Ale zgaduję, że większość tytułów znasz lub kojarzysz, więc chyba w tym przypadku rozwinięcie tematu jest zbędne (jeśli jednak chciałbyś jakąś moją szerszą opinię o którejś z tamtych gier to pisz ^^).
Co do produkcji, które mi poleciłeś to w sumie bliżej zapoznana jestem tylko z Mirror's Edge, nie grałam, ale oglądałam jakiś let's play. Kiedyś też zastanawiałam się nad kupnem Prince of Persia, ale jakoś nie wyszło. Za to najbardziej chyba zaciekawiło mnie Baldur's Gate, kojarzę skądś okładkę/ekran startowy, ale sama na pewno nie grałam. Pewnie spotkałam się z tą reedycją gdzieś, albo jest to jedna z gier, w które grano u mnie w domu jak jeszcze nie dopuszczano mnie do komputera xd.
Tak czy inaczej dzięki za polecenie tych tytułów - nowych gier nigdy za wiele ^^.

Znowu mnie wciągnęło, wszystko przez te ciągłe eventy. :<
Trochę zapunktowało u mnie Re:Zero, jednak wolałabym, by te objaśnienia były jaśniejsze, niż olanie wszystkiego po resecie(chciałabym się np więcej dowiedzieć o tych nocnych zabójstwach przez siostrzyczkę :<).
W EU była/planują pierwszą rozgrywkę, która miała/ma ocenić popularność pvp w BnSie(niestety nie bardzo się tym interesowałam, wiec dokładnie nie mogę powiedzieć kiedy i co), bo w Korei normalnie są prowadzone takie turnieje i dostają za nie nie małe nagrody. ---> https://www.youtube.com/watch?v=1FBJlJ0ow3Y
Co do tych, które wymieniłeś - Overwatch wygląda ciekawie, ale... Nie lubię gier w 1os. Jeśli chodzi o Foresta, to miałam okazję zagrać u kolegi i... zastanawiam się czy to przez jego fpsy czy 1 os, ale grało mi się strasznie, wiec chyba zostanę przy oglądaniu innych.
Btw. ten sezon jest bardzo obfity w anime wpadające w moje gusta, bo już tyle mi tych powiadomień przyszło, że aż się zgubiłam. Z jednej strony się cieszę, ale kiedy ja to obejrzę? xD

Wszystkiego najlepszego! ｡◕‿◕｡

wybacz, nie zaglądam tutaj zbyt często więc moja odpowiedź jest mocno spóźniona D: zapytałeś mnie o moje pierwsze anime. pierwsze które obejrzałam od początku do końca z wiedzą że to anime to dancouga nova, która leciała akurat wtedy w telewizji. naruto próbowałam obejrzeć raz w życiu, ale odpadłam po 27 odcinkach :P

Oprócz tych oczywistych tworów typu Wiedźmin, Ghotic, czy Assassin's Creed to serdecznie polecam Neverwinter Nights, Drakensang, Veneticę (chyba że szukasz czegoś z wymagającym trybem walki, bo o ile przeciwnicy są silni to wystarczy, że zagonisz ich w kąt i wygrywasz) i Torchlight ^^. Jeszcze może The Guild 2, ale powiedziałabym, że to bardziej symulator rodu, jeśli ma to jakiś sens xd... Z mmorpg najprędzej bym Aiona poleciła.
A od ciebie jakieś ciekawe propozycje jeszcze dostanę ^^ ?

Dziękuję! Dawno jej nie zmieniałam, nawet nie pamiętam co tam jest XD