Ostatnimi tygodniami nieco mnie nie było na MAL'u, ale pomyślałem, że z nie mogę ominąć święta Kobiet. Panie są W Lublin Club-ie zdecydowaną większością, także jeśli chodzi o osoby aktywnie się udzielające (może obecnie trochę słabo to widać, ale chwilo w ogóle nikt się nie udziela) a nawet nie posiadają swojego przedstawiciela (albo swojej przedstawicielki), więc wypada uczynić chociaż drobny gest, pokazujący wdzięczność męskiej części klubu za kobiecy wkład w rozwój LC. Wiem, że to nie wystarczy, ale niech ta karta będzie dla Ciebie wyrazem tego wszystkiego co mężczyźni myślą a czego nie potrafią ubrać w słowa.
Chciałem to wysłać jako wiadomość, ale słynne MAL-owe lagi zadecydowały, że będzie inaczej (choć być może kilka osób dostało kilka tysięcy egzemplarzy)
Witam. Koniec oficjalnych powitań, czas przejść do sedna sprawy.
Jako że jestem pozbawionym możliwość wysyłania masowych wiadomości oficerem Lublin Club-u, a do tego jedną z niewielu osób, które od czasu do czasu coś bardziej, lub mniej z sensem tam napiszą, postanowiłem zadać sobie ten trud i zaapelować do Was o większą aktywność. Wiem że się nie chce, zwłaszcza gdy inni nic nie piszą, ale jeśli każdy będzie czekał na pozostałych, to mamy marne szanse na rozkręcenie klubu. Chociaż w mojej życzeniowej wersji wydarzeń wszyscy zaczynają nagle odpisywać w cudzych i tworzyć własne tematy, Lublin staje się Akihabarą Europy a ulice są wybrukowane kostką z mangi, to zdaję sobie również sprawę z faktu, że w naszej nielicznej społeczności jest wciąż trochę za mało energii, aby klub został prawdziwym centrum lubelskiego fandomu (chociaż tak właśnie powinno się stać i do tego powinniśmy dążyć).
Jeśli chcecie odpowiedzieć na tą wiadomość, to niezależnie od treści odpowiedzi, zróbcie to na klubowym chatbox-ie, ponieważ:
1. Jeśli do kogoś trafiłem i ten ktoś postanowił brać aktywny udział w życiu klubu, to powinien to być pierwszy, naturalny krok w tą stronę
2. Jeśli kogoś rozbawiłem, to niech wszyscy się pośmieją (wiecie, amerykanie mówią/piszę "it's make my day" a ja mam nadzieję, że tą wiadomością udało mi się zrobić czyjś dzień)
3. Jeśli kogoś wkurzyłem spamem, to niech chociaż ja coś z tego mam (denerwowanie innych sprawia mi pewną perwersyjną przyjemność [nie jestem z tego dumny, ale to lepsze niż lubić być denerwowanym przez innych])
4. Jeśli żadne z powyższych, moglibyście chociaż docenić i pochwalić moje starania (otworzenie 58 profili, kliknięcie "Send Message" w każdym z nich, napisanie tych kilku zdań, skopiowanie tekstu, 58-krotne użycie skrótu ctrl+v i taka sama liczba naciśnięć potwierdzającego "Send Message" nie zapominając o złożonym, wielowątkowym humorze)
Dziękuję, udała się całkiem nieźle. Od października będziemy pracować nad jakimś wydawnictwem, zobaczymy ile pieniędzy trzeba będzie na to przeznaczyć. Gratuluję wspaniałych ocen i także pozdrawiam!
Hej! Jak czytałaś już pewnie w komentach Koło Medioznawców organizuje konferencję naukową, między innymi ja chciałbym zrobić panel o mandze i anime. Skoro piszesz o nich pracę to zapraszam bardzo. Szczegóły oczywiście jeszcze się pojawią, ale jeśli będziesz miała czas to miej to na uwadzę - mamy zarezerwowane sale na koniec maja. No i zapraszam jakby co na spotkania Koła Medioznawców - we wtorki o 17, robiłem już jedno spotkanie o anime, ale jakby ktoś więcej chciał coś powiedzieć albo przygotowac byłoby bardzo miło - oczywiście nie wiem czy chcesz, ale nawet kilka minut opowieści o Twojej magisterce będzie bardzo wartosciowe! Pozdrawiam!
eh strasznie oficjalnie to zabrzmiało ; ] no trudno, niezły zgrzyt nastał i nic się nie da zrobić.
school days ? NIGDY tego nie tknę, chyba bym umarł po obejrzeniu tego animca. ten..ten dupek glówny bohater robi krzywdę kobietom! ( a w moim mniemaniu kazda kobieta to kolejna potencjalna lesbijka xD więc wiadomo)
ja ostatnio łyknąłem Moyashimon, anime o mikrobach. słowo daję teraz wiem jak się robi sake na kilka róznych sposobów xD i motyw YAOI mnie ubawił prawie do łez.
a teraz Shinobuden, durna komedyja z yuri akcentem xD
No to ja się bardzo cieszę, że się cieszysz : D A tym bardziej się cieszę, że się podobało. Mnie to niesamowicie wciągnęło i cóż... mam nadzieję, że jak kiedyś obejrzę po raz kolejny to nagle się nie okaże, że to przelotna fascynacja ;p
I Durararę zaczęłaś oglądać widzę. Jak na razie jest niezłe, ale na stan obecny zdecydowanie bardziej wolę gangsterów i pociąg, w którym straszy, niż betonową dżunglę i pannę bez głowy (chociaż... Izaya jest uah, Shizuo jest uah). Z resztą zobaczymy, nawet do połowy jeszcze nie dobiło ;]
hm no jak juz zapewne wiesz szyh i roddi zakladają nowe forum,tam są starzy ludzie z vh wiec i ja emigrowałem. zakładnie tajnego nie bylo najlepszym pomyslem i napewno nie wporządku wobec ciebie ale szych najpewniej najzwyczajniej w swiecie bal sie twojej reakcji dlatego nic nic nie powiedzial. cóż nie wiem co Tobie powiedziec Kakyuu,to wcale nie znaczy ze na tanseiu nie bede sie pojawiał. osobiscie nie bylo mnie na zadnym z forów w ostatnich dniach. przepraszam
All Comments (23) Comments
school days ? NIGDY tego nie tknę, chyba bym umarł po obejrzeniu tego animca. ten..ten dupek glówny bohater robi krzywdę kobietom! ( a w moim mniemaniu kazda kobieta to kolejna potencjalna lesbijka xD więc wiadomo)
ja ostatnio łyknąłem Moyashimon, anime o mikrobach. słowo daję teraz wiem jak się robi sake na kilka róznych sposobów xD i motyw YAOI mnie ubawił prawie do łez.
a teraz Shinobuden, durna komedyja z yuri akcentem xD
I Durararę zaczęłaś oglądać widzę. Jak na razie jest niezłe, ale na stan obecny zdecydowanie bardziej wolę gangsterów i pociąg, w którym straszy, niż betonową dżunglę i pannę bez głowy (chociaż... Izaya jest uah, Shizuo jest uah). Z resztą zobaczymy, nawet do połowy jeszcze nie dobiło ;]
Super avatar. Pozdrawiam : ).
Genialny avatar! xD I tapeta z Nany <33
Pozdro:)